Kubuś od 7 lat walczy z guzem mózgu- glejakiem nerwu wzrokowego. We wrześniu 2013 r. nastąpiła wznowa choroby. Możliwości leczenia w Polsce wyczerpały się. Ogromną szansę uratowania naszego dziecka dał nam neurochirurg z Tubingen, który zakwalifikował Kubę do częściowej resekcji guza. Ta szansa kosztuje 38.764 Euro. Prowadzimy najtrudniejszą walkę- walkę o ŻYCIE NASZEGO DZIECKA. Prosimy, pomóżcie nam ją wygrać, bo Kubuś musi żyć!
Wszystkiego ,wszystkiego najlepszego!!!!
OdpowiedzUsuńMichałek pozdrawia Kubusia! W lipcu skończyłem 6 lat, od września idę do I klasy! Też kiedyś walczyłem z nowotworem złośliwym-RMS embryonale. Ale to już 4 lata, już tego nie pamiętam... Michałek i mama
OdpowiedzUsuńBardzo spóźnione ale jak najbardziej szczere życzonka urodzinowe. Kubusiu wszystkiego wszystkiego co najlepsze! Sto lat! :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.magazyn-seniora.com/