środa, 7 sierpnia 2013

turnus rehabilitacyjny w 12 Dębach


czerwiec upłynął Kubie na stałych zajęciach , mianowicie do godz 15 przedszkole a po południami stałe zajęcia: poniedziałek hipoterapia- czyli zajęcia na koniku, wtorek ćwiczenia fizyczne w stowarzyszeniu, środa prywatne zajęcia rehabilitacyjne z ciocią Małgosią  w wymiarze 1,5 godz, czwartek godzina zajęć fizycznych w stowarzyszeniu, pedagog i logopeda. W weekend były jeszcze zazwyczaj wyjazdy do wujka Pawła 9 rehabilitacja prywatna w Zazdzierzu 2-3 godz zegarowe), ale w czerwcu nie miały one miejsca . W czerwcu też jak wiecie przyszedł na świat nasz Antek , ale tata nie pozwalał z tego tytułu poleniuchować i wszystkie zajęcia musiały się odbyć. Końcem czerwca nastały wreszcie wakacje i można trochę poleniuchować, pospać, nie trzeba rano wstawać i marudzić, można poleżeć w łóżku i pooglądać bajki, piękna sprawa. Niestety mama nie pozwoliła aby taki stan trwał zbyt długo i zarezerwowała turnus rehabilitacyjny w Zazdzierzu,  na który Kuba pojechał z tatą w drugiej połowie lipca. Zajęć było jak zawsze zresztą sporo. Dwie godziny zegarowe zajęć na sali rano godzinka z ciocią Arletą 

























druga godzinka po południu z wujkiem Marcinem

















do tego były zajęcia na basenie, codziennie 40 minut rehabilitacji w wodzie. Trzeba przyznać, że Kuba radzi sobie coraz lepiej, a rehabilitacja w wodzie to dal kuby ważne ćwiczenia, angażujące pracę lewej ręki i nogi, ćwiczenie naprzemienności i równowagi, z którą Kuba ma jeszcze problemy a przy okazji też nauka pływania. Te zajęcia dostarczają Kubie mnóstwa frajdy, myślę, że niebawem będzie nasz Tuptek niezłym pływakiem. Oprócz zajęć fizycznych i rehabilitacji w wodzie Kuba miał codziennie terapię ręki, SI, 3 razy w tygodniu zajęcia logopedyczne oraz codziennie 30 minut z panią pedagog. Zobaczcie jak pięknie  Kuba radzi sobie z pisaniem i szlaczkami, których ma już dość, dlatego pani pedagog sugerowała zacząć uczyć Kubę pisać. Nasz kawaler radzi sobie też całkiem niezle z czytaniem i sprawia mu to mnóstwo frajdy, wszędzie gdzie jest i widzi napis, składa literki i próbuje czytać
















oprócz ciężkiej pracy w postaci rehabilitacji była też namiastka odpoczynku wakacyjnego. W dzień powszedni raczej było to niemożliwe, ponieważ Kuba kończył zajęcia dopiero po 17, pózniej była kolacja, bajka, leki, kąpanko i odpoczynek przed kolejnym ciężkim dniem ćwiczeń




zabawy na trampolinie





spacer nad jeziorko w niedzielne popołudnie z rodzicami i wujkiem Zbyszkiem, który odwiedził Kubusia wraz mamą i Antosiem w niedzielę









i krótki rejs rowerkiem wodnym z tatą i wujkiem Zbyszkiem




a oto spotkanie ze strażakami i Kuba bez wątpienia był w swoim żywiole. Do dnia dzisiejszego Kuba lubi najbardziej bajkę Strażak Sam i naśladuje ciągle zachowania strażaków, bawi się w pożary, akcje gaśnicze itd, takie spotkanie z prawdziwymi strażakami to niezapomniane przeżycie, możliwość uściśnięcia dłoni strażaka, przymiarka kasku i chwila w wozie strażackim zapadły Kubie niewątpliwie w pamięć









Turnus rehabilitacyjny w którym Kuba uczestniczył  przyczynił się do kolejnej poprawy stanu fizycznego Kuby, od minionego roku Kuba uczynił ogromne postępy, radzi sobie z turnusu na turnus coraz lepiej, w ostatnim czasie zaczął biegać, stał się pewniejszy, sprawniejszy, polepszyło mu się znacznie z równowagą, wzmocniły mięśnie brzucha i pośladków niezastąpione w trakcie chodzenia. Taki stan napawa nam dużym optymizmem i daje ogromne nadzieje, że jeszcze wiele możemy osiągnąć jeżeli chodzi  o stan Kuby. Turnus w którym Kuba uczestniczył w lipcu został sfinansowany z następujących zródeł. Fundacja TVN 2000  , PCPR 1620, pozostała kwota 1620 zł została potracona z subkonta Kuby w Fundacji Dar Serca ze środków ofiarowanych Kubie z tytułu przekazania 1 % przez Państwa za 2011 rok. Bardzo gorąco dziękujemy wszystkim, którzy wsparli Kubę tym  %, a tym samym pozwolili wyjechać na kolejny turnus i ćwiczyć pod okiem wykwalifikowanej kadry. Każdy taki turnus to kolejny duży krok do powrotu do zdrowia naszego wielkiego bohatera, który na co dzień ciężko pracuje aby być sprawniejszy, aby osiągnąć minimum tego, co jego rówieśnicy dostali od losu za darmo. Dziękujemy wszystkim,którzy wspierają nas duchowo i finansowo, to również dzięki Wam, osiągamy coraz to większe postępu w rozwoju fizycznym Kuby. Wszystkim, którzy nas wspierają gorąco dziękujemy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz