Kochani,
przedstawiam Wam najmłodszego członka naszej rodziny, który przyszedł na świat 13 czerwca bieżącego roku i zawładnął naszymi serduchami oraz pozbawił do minimum czasu wolnego. To również z tego powodu zaniedbałam nie tylko bloga, ale wiele innych spraw.............
Ten młody człowiek ma na imię Antoś i jest długo wyczekiwanym jedynym braciszkiem Kuby. Bardzo bałam się ciąży, tego, że mogę leżeć w szpitalu, że wówczas nie byłoby komu zająć się Kubą, że nie byłoby komu zaangażować się w leczenie Kuby, liczne wyjazdy, rehabilitację, bałam się wreszcie wznowy Kuby, powrotu na onkologię, bałam się wielu chorób. Obracamy się wciąż wokół chorych dzieci, w szpitalu, na turnusach rehabilitacyjnych. Cała ciąża była dla mnie wielkim stresem, byłam za bardzo świadoma wielu spraw o których wiekszość przyszłych matek nie ma nawet pojęcia, czasami to nawet zadaję sobie sama pytanie czy jeszcze rodzą się zdrowe dzieci.
Kuba jest bardzo szczęśliwy i kocha Antosia nad życie, całuje go , przytula, stara się nim opiekować jak przystało na starszego brata. Dziś to mała kruszynka, ale za kilkanaście lat stanie się mężczyzną i wsparciem dla Kuby,kiedy nas zabraknie. Rodzeństwo to bardzo wielki skarb, ja zostałam go pozbawiona, jestem niestety jedynaczką i bardzo mi z tym zle. Kuba z racji tego, że jest chory będzie tego wsparcia potrzebował dużo bardziej. Na chwilę obecną robimy wszystko, aby stał się jak najbardziej samodzielnym człowiekiem, ale nie wiemy co będzie dalej. Pragnę z całego serca , aby Antek w przyszłości był wsparciem dla Kuby, bratnią duszą która zawsze wyciągnie do niego rękę, kiedy nas już nie będzie
A tak wyglądało uroczyste powitanie Antka w domku, zaraz po wyjściu ze szpitala
Wszystkiego wspaniałego dla obu skarbów!
OdpowiedzUsuńsuper fotki duzo zdrowka
OdpowiedzUsuń