czwartek, 21 kwietnia 2011



Radosnych Świąt Wielkanocnych,
Wypełnionych nadzieja budzącej się do życia wiosny
Pogody w sercu i radości płynącej ze Zmarchwywstania  Pańskiego
Oraz smacznego święconego jajka w gronie najbliższych

życzy Kubuś z rodzicami

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Ten piękny kosz, który przedstawia poniższe zdjecie. To prezent dla Kubusia. Czy w tym  małym brzuszku zmieści się aż tyle słodkości? odpowiedz Kuby byłaby krótka TAK i pewnie jadłby do końca gdyby tylko dostał na to przyzwolenie.


Czy to prezent od zajączka?  Tak przykicał dziś do Kuby wielkanocny zajączek, a raczej Pani zajączek z tym przepięknym koszem


W czasie okresu wysyłania prosb o wpłatę 1 %  jedna z takich próśb została wysłana do Państwa Jaworek , ktorzy są właścicielami sklepu Inter Marche w Łowiczu  i dziś miła niespodzienka. Dzwonek do drzwi, lecę otworzyć a tam stoi Pani z koszem słodkosci.




W imieniu Kuby bardzo gorąco dziękujemy za piękny prezent, ale przede wszystkim za pomocną dłoń , za chęć podarowania Kubie odrobiny radości , za poswięcony czas, aby przynieść to osobiście, po prostu za dobre serce, dziękujemy. Czasami  taki niewiele znaczy bardzo duzo




 W dzisiejszym świecie kiedy wszyscy gdzieś pędzimy często brakuje miejsca na to, żeby zrobić coś dla siebie, a gest w stosunku do kogoś obcego ......
Bardzo to doceniamy i dziękujemy










A to już konsumpcja, tych słodkosci, przecież nie da sie na nie patrzeć, są przepyszne.Bardzo gorąco dziękujemy



Proszę Państwa nie jest mi łatwo prosić o pomoc. Długo się tego uczylam.Dzis ze łzami w oczach i zaciśniętymi zębami to robię, bo wiem, że muszę dla mojego dziecka. Wiem, że jeżeli ja o niego nie zawalczę nie zrobi tego nikt. Przecież nie tak miało wyglądać moje życie........ Oboje z meżem skończyliśmy studia, mieliśmy dobrą pracę , kupiliśmy mieszkanie, wspólnie je urządzaliśmy, mieliśmy wspólne plany, marzenia, które wraz z chorobą dziecka zniknęly tak szybko jak się pojawiły. Dziś moim największym marzeniem jest mieć zdrowe dziecko, móc rano wstać zaprowadzić dziecko do przedszkola i wyjść do pracy, a póżniej wrócić i cieszyć się sobą nie martwiąc się o to,  co przyniesie jutro, skąd pozyskać kolejne fundusze na leczenie synka. Ilu z nas ma szczęscie na wyciągnięcie reki?

środa, 13 kwietnia 2011

U nas ostatnio pod górke. Kuba od tygodnia przeziębiony, bierze antybiotyk i siedzi sam w domku. Zaczęło się bólem gardla i wysoką gorączką pózniej doszedł katar a dziś już mamy męczący suchy kaszel tak więc dopadło Kubusia na calej linii. Rehabilitacja znow przerwana, a tak nawiasem mówiąc jakoś w sprawie rehabilitacji w łodzi nie mamy szczęscia, bo co ją zaczniemy, Kuba łapie infekcję, chyba przez te dojazdy. Mam nadzieję, że malutki szybko wyzdrowieje i będziemy mogli wrocić na rehabilitację.

niedziela, 3 kwietnia 2011

Staram się nadrobić zaległości, kiedy nic do Was kochani nie pisaliśmy. Od wtorku będziemy dojeżdżać  na rehabilitację do dr Koprka do Łodzi. Już tam jezdziliśmy w styczniu, ale Kuba się wówczas rozchorował i przerwalismy zajęcia, które teraz zamierzamy przez najbliższe dwa tygodnie kontynuować.

Cieszymy  się  z faktu, że wiceburmistrz naszego miasta  Bogusław Bończak  zaangażował się również  na rzecz pomocy dla Kubusia. Z jego inicjatywy zostały zorganizowane wojewódzkie rozgrywki piłki nożnej, z których dochód został przekazany na leczenie Kubusia. Zaskoczenie było podwójne, ponieważ w czasie turnusu w Michałkowie Pan wiceburmistrz zatelefonował z informacją, żeby zgłosić się po odbiór pieniążków- 820 złotych- bardzo dziękujemy. Pieniążki będziemy mogli wykorzystać na najbliższą rehabilitację w Łodzi.Dziękujemy za pomoc i chęć zaangażowania.

sobota, 2 kwietnia 2011

Przed tygodniem wróciliśmy z dutygodniowego turnusu rehabilitacyjnego, który miał miejsce w Bielsku- Białej w ośrodku Michałkowo. Program zajęć jak zawsze bogaty i solidny. Już o 8 rano  mój mały chłopczyk maszerował na salę i rozpoczynał ćwiczenia fizyczne. Jest to blok 2,5 godzinnych ćwiczeń z tym samym rehabilitantem, który łączy w sobie masaż, terapię ręki, pająk, ćwiczenia w kombinezonie, na bieżni, piłce  bądż wałku w zależności od potrzeb dziecka. Zajęcia dobierane są bardzo indywidualnie tak , aby każde dziecko jak najwięcej skorzystało. Ponizej kilka fotek ćwiczeń z Panią Agatą:





 Pózniej zakładaliśmy kombinezon Thera Togs pod ubranie, a na ubranie drugi kombinezon DUNAG02 i ćwiczyliśmy dalej


 Przede wszystkim prawidłowe chodzenie, ustawienia stopy i równowagę, czyli to, z czym Kuba ma największy problem





 I choć nie było łatwo, trzeba było zmierzyć się ze schodami. Kuba ma problemy ze schodzeniem ze schodów, naprzemiennośćią używania nózek, ale głównie równowagą, nogi nie nadążają za cialem , które leci ze schodów niczym samolot, tylko, że ten lot bez asekuracji skończyłby się na głowie, dlatego postanowiliśmy poświęcić temu problemowi trochę miejsca na zajęciach





 A teraz jeszcze trudniej 2 kombinezony, upięcie do pająka i bieżnia, kształtująca prawidłowe wzorce chodzenia. Uffffffffffffffff





 A to nasz Kubuś i jego turnusowy kolega Krzyś, obaj dzielnie ćwiczą, dzielnie płaczą i narzekją, ze mają już dość, ważne, ze wszystko robią razem i wkrótce  razem zagrają w piłkę, glęboko w to wierzymy




 A poniżej metoda rehabilitacji, polegająca na oklejaniu plastrami tzw Kinesiology Taping. Co kilka dni Pani rehabilitantka oklejała Kubusiowi chorą nóżkę i rączkę, jako element wspomagający rehabilitację. W domku też praktykujemy te zasadę, podpatrzyłam i oklejam Kubę sama, pewnie już nie tak profesjonalnie, ale myślę że efekty widać




 Kiedy było bardzo smutno, a na buzi pojawiały się łzy z pomocą przychodził ukachany miś i ćwiczył razem z Kubą, razem było rażniej i przyjemniej




  W nagrodę za dobrze wykonane ćwiczenia i współprace była nagroda, huśtawka, to, co Kuba lubił najbardziej, dlatego przerwę miedzy ćwiczeniami spędzaliśmy na huśtawce, a póżniej był ciąg dalszy ćwiczeń. 





 Zajecia z Panią logopedą  Panią psycholog i ukochane pieski. Dogoterapia to najcudowniejsze zajęcia o których Kuba mówił przez cały dzień, nie oznacza to że nic tam się nie robi, wręcz przeciwnie. Pani Małgosia cudownie łączy elemanty rehabilitacji  ruchowej motywując Kubę do używania słabszej rączki i elemeny zajęć pedagogicznych: nazywanie kolorów, liczenie, gra w skojarzenia, a wszystko w obecności pieska, zeby było miło i przyjemnie. Dziecko robi poszczególne zadania, nawet nie zdając sobie sprawy z tego że ćwiczy, robi to chętnie i ma przy okazji dużo frajdy bo jest piesek. Pani Małgosiu, dziękujemy, bo to dzięki Pani te  zajęcia są takie cudowne








No cóż turnus dobiegł końca, od tygodnia jesteśmy w domu i wpadamy w rytm stałych zajęć. Kolejny turnus w Michałkowie już  od 6. czerwca, wówczas chcemy również uczestniczyć w zajęciach na basenie, do którego trzeba dziecko dowieść. Niestety ze względu na odległość i pogodę na dotychczasowych turnusach nie uczestniczyliśmy w zajęciach  rehabilitacji w wodzie, ale w czerwcu zamierzamy to zmienić. Dziękujemy Fundacji TVN, dzięki której Kuba mógł uczestniczyć  w tych wszystkich ćwiczeniach. Dziękujemy wszystkim za wsparcie finansowe , to bardzo ważne, aby Kubuś mógł dalej kontynuować rehabilitację, ale również za wsparcie duchowe, za zaangażowanie w pomoc, dziękujemy