Oto fotorelacja z tygodniowych zajęć Kuby. We wtorki i czwartki Kuba uczęszcza do naszego stowarzyszenia w Łowiczu , gdzie pod okiem cioci Milenki, ćwiczy po godzince w kombinezonie Dunag 02. Rehabilitacja w tym kombinezonie jest wysoce wydajną metodą w fizjoterapii, ponieważ poprzez prawidłowe upięcie kombinezonu korygowane są nieprawidłowości chodu oraz indywidualnie u każdego dziecka można uzyskać prawidłową postawę i zniwelować nieprawidłowości będące efektem różnych dysfunkcji fizycznych u dzieci. Kombinezon w stowarzyszeniu wkrótce będzie świętował swoje pierwsze urodziny i wszyscy zgodnie twierdzą, że od tamtej pory zauważyli znaczną poprawę chodu u swoich dzieci.Cieszymy się, że możemy korzystać z takiego sprzętu na miejscu
ponadto od zaledwie kilku tygodni nowym nabytkiem stowarzyszenia jest bieżnia, gdzie dzieci upięte w kombinezon ćwiczą na bieżni prawidłowe wzorce chodu. Niestety ze względu na ograniczoną liczbę miejsc możemy tylko dwa razy w tygodniu w godzinnym wymiarze uczęszczać do stowarzyszenia, jest to zdecydowanie za mało dlatego poszukujemy nowych rozwiązań
w czwartki zaraz po rehabilitacji ruchowej u cioci Milenki przemieszczamy się do lasku miejskiego, gdzie ciocia Kasia i wujek Tomek ćwiczą na koniku. To Kuby ulubione zajęcia
a ponieważ zaczynamy te zajęcia stosunkowo pózno 17.30 , wieczór zastaje nas w lesie i wracamy do domu , kiedy jest już zupełnie ciemno
w środy i wtorki Kuba uczęszcza jeszcze do pani pedagog i logopedy, a pózniej przejeżdżamy do cioci Małgosi na 1,5 godz rehabilitacji ruchowej w prywatnym gabinecie ( niestety nie robiłam tam ostatnio zdjęć) załączałam fotorelację w maju
W weekend też nie próżnujemy. Już na godzinkę 10 pędzimy do Zazdzierza i tam z wujkiem Pawłem ćwiczymy w zależności od predyspozycji naszego małego pacjenta , ale z reguły są to 2-3 godz zegarowe, pózniej mamy jeszcze godzinkę z panią pedagog i wracamy do domku. Do Zazdzierza wyjeżdżamy 3 razy w miesiącu. Pan Paweł ćwiczy z Kubą równowagę,
wykonują też wiele ćwiczeń na wałku i piłce
czasami nie jest miło i pojawiają się łzy, no cóż nie każdy chciałby tak planować niedzielny poranek i przedpołudnie, Kuba też ma swoje zdanie i czasami lecą łzy wobec bezsilności, te chwile zwątpienia są krótkie po kilkunastu minutach wszystko wraca na właściwe tory i praca wre..
ćwiczymy naprzemienność rąk i nóg wspinając się po drabince
sztuka chodzenia po wąskiej powierzchni: koncentracja, równowaga, naprzemienność oraz radzenie sobie w trudnych sytuacjach to zadanie tego ćwiczenia
czasami ubieramy też kombinezon Dunag 02 i maszerujemy po ośrodku
Już jutro ponownie meldujemy się u wujka Pawła . Czasami obydwoje mamy dość tych wszystkich zajęć, czasami razem płaczemy z bezsilności, Kuba nie ma dzieciństwa, nie ma czasu wolnego na zabawę, na wygłupy na placu zabaw tylko ciągle obowiązki. Przedszkole, a po przedszkolu terapie i wyjazdy na badania, wizyty lekarskie , kontrole. Ale należy tez podkreślić te wszystkie działania przynoszą pozytywne rezultaty Kuba lepiej chodzi, bardziej zaktywizowała się jego lewa rączka, z pewnością jest to zasługa intensywnych turnusów rehabilitacyjnych, jakim był poddawany w wakacje, ale bez wątpienia jest to też zasługą tej rehabilitacji, którą mamy na co dzień i gdzie Kuba ma możliwość doskonalenia coraz to bardziej swoich umiejętności fizycznych. Wszystkim, którzy przyczyniają się do tego , że Kuba mógł wyjechać na te wszystkie turnusy, wszystkim, którzy wspierają nas finansowo, bądz poprzez zbieranie nakrętek z przeznaczeniem na rehabilitację Kuby bardzo gorąco raz jeszcze dziękujemy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz