sobota, 20 października 2012

ciężka praca





Oto fotorelacja z tygodniowych zajęć Kuby. We wtorki i czwartki  Kuba uczęszcza do naszego stowarzyszenia w Łowiczu , gdzie pod okiem cioci Milenki, ćwiczy po godzince w kombinezonie Dunag 02. Rehabilitacja w tym kombinezonie jest wysoce wydajną metodą w fizjoterapii, ponieważ  poprzez prawidłowe upięcie kombinezonu korygowane są nieprawidłowości chodu oraz indywidualnie u każdego dziecka można uzyskać prawidłową postawę  i zniwelować nieprawidłowości będące efektem różnych dysfunkcji fizycznych u dzieci. Kombinezon w stowarzyszeniu wkrótce będzie świętował swoje pierwsze urodziny i wszyscy zgodnie twierdzą, że od tamtej pory zauważyli znaczną poprawę chodu u swoich dzieci.Cieszymy się, że możemy korzystać z takiego sprzętu na miejscu







ponadto od zaledwie kilku tygodni nowym nabytkiem stowarzyszenia jest bieżnia, gdzie dzieci upięte w kombinezon ćwiczą na bieżni prawidłowe wzorce chodu. Niestety ze względu na ograniczoną liczbę miejsc możemy tylko dwa razy w tygodniu  w godzinnym wymiarze uczęszczać do stowarzyszenia, jest to zdecydowanie za mało dlatego poszukujemy nowych rozwiązań







w czwartki zaraz po rehabilitacji ruchowej u cioci Milenki przemieszczamy się do lasku miejskiego, gdzie ciocia Kasia i wujek Tomek ćwiczą na koniku. To Kuby ulubione zajęcia







a ponieważ zaczynamy te zajęcia stosunkowo pózno 17.30 , wieczór zastaje nas w lesie i wracamy do domu , kiedy jest już zupełnie ciemno




w środy i wtorki Kuba uczęszcza  jeszcze do pani pedagog i logopedy, a  pózniej przejeżdżamy do cioci Małgosi na 1,5 godz rehabilitacji ruchowej w prywatnym gabinecie ( niestety nie robiłam tam ostatnio zdjęć) załączałam fotorelację w maju


















W weekend też nie próżnujemy. Już na godzinkę 10  pędzimy do Zazdzierza i tam z wujkiem Pawłem ćwiczymy w zależności od predyspozycji naszego małego pacjenta , ale z reguły  są to 2-3 godz zegarowe, pózniej mamy jeszcze godzinkę z panią pedagog  i wracamy do domku. Do Zazdzierza wyjeżdżamy 3 razy w miesiącu. Pan Paweł ćwiczy z Kubą równowagę, 







wykonują też wiele ćwiczeń na wałku i piłce




czasami nie jest miło i pojawiają się łzy, no cóż nie każdy chciałby tak planować niedzielny poranek i przedpołudnie, Kuba też ma swoje zdanie i czasami lecą łzy wobec bezsilności, te chwile zwątpienia są krótkie  po kilkunastu minutach wszystko wraca na właściwe tory i praca wre..








ćwiczymy naprzemienność rąk i nóg wspinając się po drabince




sztuka chodzenia po wąskiej powierzchni:  koncentracja, równowaga, naprzemienność oraz radzenie sobie w trudnych sytuacjach  to zadanie tego ćwiczenia




czasami ubieramy też kombinezon Dunag 02 i maszerujemy po ośrodku

















Już jutro ponownie meldujemy się u wujka Pawła . Czasami obydwoje mamy dość tych  wszystkich zajęć, czasami razem płaczemy z bezsilności, Kuba nie ma dzieciństwa, nie ma czasu wolnego na zabawę, na wygłupy na placu zabaw tylko ciągle obowiązki. Przedszkole, a po przedszkolu terapie i wyjazdy na badania, wizyty lekarskie , kontrole. Ale należy tez podkreślić te wszystkie działania przynoszą pozytywne rezultaty Kuba lepiej chodzi, bardziej zaktywizowała się jego lewa rączka, z pewnością jest to zasługa intensywnych turnusów rehabilitacyjnych, jakim był poddawany w wakacje,  ale bez wątpienia jest to też zasługą tej rehabilitacji, którą mamy na co dzień i gdzie Kuba  ma możliwość doskonalenia coraz  to bardziej swoich umiejętności fizycznych. Wszystkim, którzy przyczyniają się do tego , że Kuba mógł wyjechać na te wszystkie turnusy, wszystkim, którzy wspierają nas finansowo, bądz poprzez zbieranie nakrętek z przeznaczeniem na rehabilitację Kuby bardzo gorąco raz jeszcze dziękujemy


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz