poniedziałek, 17 marca 2014

wizyta u neurologa

W miniony wtorek mieliśmy zaplanowaną wizytę u profesora Służewskiego w Poznaniu. Kuba był na szczęście w dobrej formie dlatego z uśmiechem na ustach ruszyliśmy w drogę. Droga do Poznania minęła nam dobrze zarówno w jedna , jak i w drugą stronę, choć w drodze powrotnej Kuba był już  bardzo zmęczony i odleciał jak tylko wsiedliśmy do auta. Wizyta była zaplanowana na 16, poprzedzona badaniem EEG głowy i odbyła się bez znacznych opóznień. Pan profesor wnikliwie analizował ostatni rezonans Kuby inie krył zadowolenia naszego leczenia, ale nie w tej kwestii  do Niego przyjechaliśmy. Jak wiecie profesor głównie leczy Kubę  z powodu padaczki, która przyplątała się już na początku leczenia onkologicznego w 2009 roku. Związek leczenia onkologicznego z neurologicznym jest oczywiście znaczny i nierozerwalny. Gdyby nie było guza nie było deficytów neurologicznych i padaczki.  Ale wracając do wizyty, profesor przeanalizował badanie EEG porównał je z badaniem minionym i stwierdził, że jest zdecydowanie lepsze, że mózg się ładnie rozwija, dojrzewa, nie uległ ten proces zahamowaniu mimo chemii która może wywoływać taki efekt. A napady????? No cóż było już prawie bez napadów, wraz ze wznową  i rozpoczętym leczeniem onkologicznym w 2013 roku zaczęły wracać, raz było lepiej, raz gorzej ale były i czasami kilka w ciągu dnia pozniej cisza przez tydzień i znowu wracały. Myślałam, ze jest gorzej ze względu na to, że guz się powiększył. Pan profesor jednak podkreślił, że leki, które przyjmuje Kuba działają krótkofalowo tzn po podaży leku działanie jest do 8-10 godzin i natychmiast uwalnia się z organizmu, dlatego zanim zdążymy podać nową dawkę leku i on zdąży zadziałać, stary uwalnia się z organizmu i już nie działa. Ponadto analizując napady pojawiają się szczególnie w czwartek i piątek , czyli w dzień podaży chemii i dzień po, kiedy Kuba jest bardzo słaby, nie je, wymiotuje. to wszystko osłabia organizm i może powodować zwiększoną liczbę napadów niestety. Profesor zmodyfikował nam leczenie tzn podaż leków i zalecił włączyć magnez jako suplement diety powodujący lepszą wchłanialność leków przeciwpadaczkowych, przynajmniej te dwa pierwsze dni po chemii.  Ponadto Kuba został zbadany i profesor ocenił jego stan neurologiczny, który nie jest najgorszy, ale nastąpiło mimo wszystko pogorszenie. Wpływ na to ma kilka czynników, chemioterapia, która osłabia organizm i wpływa negatywnie na organizm, oraz brak systematycznej, dobrej,intensywnej rehabilitacji w postaci turnusów. Wszystko to jakoś nadrobimy, najważniejsze, że nie jest gorzej, guz nie rośnie, mamy dobre wiadomości neurologiczne i onkologiczne.

Wizyta zatem należy do bardzo udanych, ponieważ nie ma nic cenniejszego i piękniejszego, jak usłyszeć dobre wiadomości na temat stanu zdrowia własnego dziecka. Jest tylko jeden minus wizyty Cena :( wizyta jest niestety bardzo droga kosztuje 300 złotych plus 80 złotych EEG plus dojazd. Sumując zatem taki wyjazd to spore obciążenie finansowe, ale najważniejsze, że są efekty leczenia, to jest najważniejsze i to się liczy

1 komentarz:

  1. Wzruszyłam sie, czytając bloga, oglądajac zdjęcia. Fotografie z tego postu chwytają za serce. Tak bardzo chciałabym, żeby u Państwa bylo już tylko lepiej..... Wierzę mocno, że tak bedzie.
    Z postów widać, ze jest Pani bardzo mądra matką. Dużo sił życzę. Myślami często jest z Kubusiem.

    OdpowiedzUsuń