środa, 2 maja 2012






Pozdrawiamy Was  gorąco z turnusu rehabilitacyjnego w Małym Gacnie.Przyjechaliśmy tutaj w niedzielę, niestety tylko na tydzień, ze względu na brak wolnych miejsc. Turnusy zazwyczaj odbywają się w wymiarze 2-tygoniowym, ale uważam , że tydzień też wniesie coś pozytywnego. Kuba od stycznia miał bardzo ograniczone możliwości rehabilitacji ze względu na ciągłe infekcje, nawet w miejscu zamieszkania nie uczestniczył systematycznie w zajęciach, tak duże przerwy u dzieci z deficytami neurologicznymi nie są wskazane ponieważ tylko systematyczna rehabilitacja może przynieść efekty. Mam nadzieję,że wraz z tą piękną wiosenną pogodą odejdą wszystkie Kuby przeziębienia i zaczniemy wreszcie ostro ćwiczyć.


W Gacnie Kuba ma możliwość uczestniczenia w bardzo bogatym programie terapeutycznym, który obejmuje aż ponad 5 godzin zajęć dziennie ukierunkowanych nie tylko na sferę fizyczną( sala, lokomat, ćwiczenia w pająku) ale są to także zajęcia pedagogiczne , logopedyczne, dogoterapia i hipoterapia.


















A po ćwiczeniach korzystając z pięknej aury za oknem chodzimy na spacerki, mamy tu świeże  wiejskie powietrze, Kuba bawi się w piaskownicy, huśta i jeżdzi na rowerku. Mam nadzieję, że już niebawem  taki rowerek będzie miał w domu i będzie z niego korzystał nie tylko rekreacyjnie ale przede wszystkim jazda na nim to pedałowanie czyli ćwiczenia lewej nogi.




Ponieważ przyjechaliśmy tu tylko na tydzień czas zleci nam bardzo szybko, wracamy w sobotę a w niedzielę z myślą o Kubie został zorganizowany mecz przez kibiców Legii Warszawa z wieloma niespodziankami, na który wszystkich zainteresowanych gorąco zapraszamy. Niedziela, godz 18, Warszawa, ul. Łazienkowska. bardzo gorąco dziękujemy Kasi , Anecie, Rafałowi oraz innym osobom dzięki którym to wydarzenie zostało zapoczątkowane, dzięki tym cudownym ludziom Kuba spotka się z piłkarzami Legii , zobaczy mecz na żywo oraz przeżyje niepowtarzalną przygodę, a jeżeli dzięki temu wydarzeniu znajdą się ludzie, którzy będą chcieli wyciągnąć do Kuby pomocną dłoń i wspomóc jego bardzo kosztowne leczenie i rehabilitację to brak mi słów żeby wyrazić moją wdzięczność. Bez względu na to jak się sprawy potoczą dziękuję Wam wszystkim za wkład pracy w zorganizowanie  tego meczu, za poświęcenie swojego czasu , włożenie w to sporo serca i zaangażowanie osób trzecich. Jesteśmy Wam niezmiernie wdzięczni i wiemy że słowo dziękuję to za mało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz