Kubuś od 7 lat walczy z guzem mózgu- glejakiem nerwu wzrokowego. We wrześniu 2013 r. nastąpiła wznowa choroby. Możliwości leczenia w Polsce wyczerpały się. Ogromną szansę uratowania naszego dziecka dał nam neurochirurg z Tubingen, który zakwalifikował Kubę do częściowej resekcji guza. Ta szansa kosztuje 38.764 Euro. Prowadzimy najtrudniejszą walkę- walkę o ŻYCIE NASZEGO DZIECKA. Prosimy, pomóżcie nam ją wygrać, bo Kubuś musi żyć!
niedziela, 27 listopada 2011
Kuba ponownie przeziębiony. Jakoś od minionego roku nie możemy sobie poradzić z jego przeziębieniami, jest infekcja za infekcją. Czy organizm jest wciąż oslabiony po chemioterapii? Infekcje oprocz ogólnego oslabienia u dziecka krzyżują wciaż nasze plany związane z rehabilitacją. W listopadzie mieliśmy być na turnusie rehabilitacyjnym w Malym Gacnie , ale zostal odwolany ponieważ pojawil się kaszel i gorączka. Nie minęly dwa tygodnie i kaszel wrocil, wczoraj byliśmy u lekarza i kurujemy sie od nowa z antybiotykiem w ręku. Turnus zostal przelozony , nowy termin to 4. grudnia, czy tym razem dojdzie do skutku? Zobaczymy, wprawdzie mamy tydzień, ale Kuba jest strasznie slaby. Mam nadzieje, że leki postawią go na nogi. Niestety wszystkie zajęcia w tym tygodniu muszą zostac odwolane
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz