Witajcie moi drodzy,
jestem Wam winna zaległy wpis z turnusu rehabilitacyjnego w Zazdzierzu. Kuba ćwiczył intensywnie przez dwa tygodnie pod okiem wykwalifikowanej kadry. Zajęcia zaczynał wcześnie rano, bo o 8 rozpoczynały się już ćwiczenia na sali z Panią Beatą. Z tą Panią ćwiczyliśmy po raz pierwszy, ponieważ było dużo dzieci i nasz niezastąpiony wujek Paweł nie mógł przygarnąć nas na dwie godzinki. Pani Beata wykonywała z Kubą mnóstwo ćwiczeń równoważnych, naprzemiennych z koordynacji wzrokowo- ruchowej, aktywizujące lewą rękę, podpory głównie lewej ręki, naprzemienność, ćwiczenia równoważne
po południu mieliśmy drugą godzinkę ćwiczeń zajęć fizycznych, tym razem z wujkiem Pawłem. Wujek ubierał Kubę w kombinezon Thera Togs
a na ubranie zakładaliśmy drugi kombinezon Dunag 02. za pomocą upięcia wujek korygował wszystkie nieprawidłowości chodu u Kuby pokazując mu ten najbardziej prawidłowy i ruszali do ćwiczeń. Ćwiczyli najczęściej prawidłowy chód, równowagę, schodzenia i wchodzenie ze schodów- oczywiście samodzielne. Ćwiczenia te eksploatowały u Kuby mnóstwo siły. Po zajęciach padał zwyczajnie
Oprócz dwóch godzin na sali Kuba miał codziennie w wymiarze 30 minut salę SI. Tutaj ciocia Dorotka wplatała ładnie w zajęcia powtarzanie literek, a przy tym koordynację wzrokowo- ruchową, eliminowała zaburzenia równowagi, były też ćwiczenia aktywizujące lewą rączkę, która jest trochę nadwrażliwa
Odnośnie pozostałych zajęć nie dysponuję zdjęciami, ale codziennie Kuba miał godzinkę pedagog. pani Agnieszka ma cudowne podejście do dzieciaków i ćwiczyła z Kubą wszystko czego nasz maluch potrzebuje, rysowali szlaczki, literki, ćwiczyli składanie liter, czytanie prostych wyrazów, rysowanie, zależności czaso- przestrzennej np pod, nad obok, po prawo, po lewo, , uczyli się też kontynentów i państw położonych na danym kontynencie oraz ciekawostki geograficzne z danego państwa, jednym słowem, wszystko to , co potrzebne jest do testu gotowości do podjęcia nauki w klasie pierwszej. Kuba ma wiele trudności ze względu na swój wzrok, lewą rączkę którą gorzej włada, mimo wszystko pani pedagog go chwaliła, że bardzo ładnie sobie radzi . Ponadto Kuba miał zajęcia z Panią logopedą 3 razy w tygodniu po 30 minut. Ćwiczenia zaczynał masaż buzi, a pózniej pani logopeda robiła też wiele rzeczy pedagogicznych np opowiedz co widzisz na obrazku, składanie historii obrazkowej z 4 obrazków na zasadzie co było najpierw, co pózniej, z tym też Kuba ma mnóstwo problemów. Były też codzienne zajęcia z terapii ręki po 30 minut,m niestety z tych zajęć nie jesteśmy zadowoleni.Wszystkie inne natomiast na dobrym poziomie, szkoda tylko, że była zima i baliśmy się zaryzykować i poćwiczyć też na basenie. Ale ta pora roku też ma swoje uroki, akurat na czs turnusu spadło dużo śniegu, chodziliśmy na sanki
w niedzielę był też kulig zorganizowany przez właścicieli ośrodka
a po kuligu pieczenie kiełbasek, było fantastycznie - taka mała odskocznia od ćwiczeń i obowiązków dla Kuby przygoda, ponieważ jeszcze nigdy nie był na żadnym kuligu. Koszt turnusu to 5200 , wszystkim którym odpisali dla Kuby 1% swojego podatku gorąco dziękujemy, bo właśnie z tego żródła został ten turnus opłacony
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz