piątek, 23 listopada 2012

Małe Gacno- turnus rehabilitacyjny

Od minionej niedzieli jesteśmy z Kubą na  turnusie rehabilitacyjnym w małym Gacnie i zostaniemy tu 2 tygodnie,czyli do 1. grudnia. Program zajęć jest bardzo bogaty i jak zawsze na bardzo wysokim poziomie. Kuba ma 6 godzin zegarowych zajęć dziennie. Turnus kosztuje 5100 i obejmuje 4 godziny zegarowe ćwiczeń, my dokupiliśmy zajęcia dodatkowe dlatego cena wzrosła do  6170 złotych. Kuba zaczyna o 8 rano lokomatem- godzinne ćwiczenia w ortezie stymulującej prawidłowy wzorzec chodu, pózniej ma terapię ręki, godzinkę przerwy i 1,5 godz sali i szybko udaje się na godzinną drzemkę, żeby zregenerować siły na dalszą partię ćwiczeń. 13.45 zaczyna zajęcia z pedagogiem, pozniej konik, ćwiczenia w pająku, godzina logopedy i pieski. Kończmy o 17, a pół godziny póżniej już jest kolacja. Po kolacji wędrujemy do pokoju kąpiemy się leki i spanko, ponieważ wczesnym rankiem znowu musi być pobudka i powtórka z rozrywki. Pierwszy tydzień zmierza ku końcowi i będzie jeden dzień odpoczynku i kolejny tydzień ciężkiej pracy. Kuba ćwiczy raczej z entuzjazmem, wczoraj miał chwile załamania i marudził od rana , ze ma dość, ze nie chce ćwiczyć, że nie chce być zdrowy, ze nie ma czasu się bawić i w ogóle wszystko było na nie po polikach leciały łzy rozpaczy. Na szczęście kryzys minął. Oprócz wczorajszego dnia Kubuś ćwiczy raczej chętnie i z uśmiechem wędruje z jednej sali ćwiczeń do drugiej.  Jak wrócimy zamieszczę fotki relacjonujące Kuby ciężką pracę, póki co nie mam na to siły ponieważ dopadło mnie przeziębienie. Mam  tylko nadzieję, że nie zarażę Kuby  i Kubcio poćwiczy dzielnie kolejny tydzień


Pozdrawiamy gorąco wszystkich, którzy nas wspierają i przesyłamy dużego buziaka z Gacna



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz