Kubuś od 7 lat walczy z guzem mózgu- glejakiem nerwu wzrokowego. We wrześniu 2013 r. nastąpiła wznowa choroby. Możliwości leczenia w Polsce wyczerpały się. Ogromną szansę uratowania naszego dziecka dał nam neurochirurg z Tubingen, który zakwalifikował Kubę do częściowej resekcji guza. Ta szansa kosztuje 38.764 Euro. Prowadzimy najtrudniejszą walkę- walkę o ŻYCIE NASZEGO DZIECKA. Prosimy, pomóżcie nam ją wygrać, bo Kubuś musi żyć!
sobota, 18 grudnia 2010
Cudowne wiadomosci
Wczesniej wspominałam, że w grudniu Kuba ma zaplanowany rezonans głowy, który pokaże skuteczność leczenia chemioterapią oraz będzie kluczem , co do dalszego leczenia. Wstępnie rezonans był zaplanowany na 29. grudnia jednak jego data została przesunięta na 15. grudnia. Całe badane przebiegło w znieczuleniu ogólnym tzn że Kuba był na czas badania uspiony. Całe badanie trwało stosunkowo krótko i przebiegło bardzo dobrze, Kuba pięknie się wybudził i stopniowo nabierał sił. Najbardziej optymistyczny jest jednak wynik całego badania, guz skurczył się kolejne 2 cm. Jego obecne wymiary wynoszą: 2,7 /2,8/ 3,6. Biorąc pod uwagę początkowe rozmiary guza skurczył się ok 4 cm, jest to wynik rewelacyjny. Na tym etapie leczenie chemioterapią jest zakończone, lekarze onkolodzy chcą na daną chwilę nie poddawać dziecka chemioterapii i obserwować jak guz będzie zachowywał się bez chemii, ten stan ma trwać do marca, w pierwszej połowie marca kolejny rezonans oceniający powyższy stan. Mam nadzieję że ten guz zupełnie zniknie i już nigdy nie będzie potrzeby sięgać do chemioterapii i przechodzić przez to co mamy za sobą. Kuba czuje się dobrze, a my z nowymi wiadomościami jeszcze lepiej, zmierzamy te swięta spędzić spokojnie w gronie najbliższych w domu ciesząc się sobą i tym co dostaliśmy od zycia. Wszystkim Wam życzymy również spokojnych, rodzinnych świąt Bożego Narodzenia, aby nardzone Dzieciątko Jezus wniosło do Waszych serc dużo milosci i radosci . Wszystkiego najlepszego
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz