piątek, 20 kwietnia 2012

Rezonans w CZD

Kochani,


w miniony poniedziałek Kuba miał zaplanowane badanie głowy w znieczuleniu ogólnym  w CZD. Badanie przebiegło bez problemu, Kuba wprawdzie długo się wybudzał z narkozy i tak na prawdę to cały dzień był jeszcze pól przytomny. Dzięki uprzejmości naszej Pani doktor wynik poznaliśmy kilka godzin po badaniu. Z punktu widzenia onkologicznego, jest bardzo dobrze guz pomniejszył się o kolejne milimetry,  tym razem też bez leczenia onkologicznego. To niezwykłe i bardzo napawające optymizmem. Mimo, że jeszcze sporo tego guza siedzi w główce Kuby, mimo ze lekarze mówili, że po zakończonym leczeniu chemią będzie szybko odrastał,  bo to taki rodzaj guza, mimo że przy rozpoznaniu byliśmy na straconej pozycji , dziś jest ogromna radość, radość i nadzieja, ze pewnego dnia zniknie tak szybko jak się pojawił, nawet boję się głośno mówić i pisać, że jest dobrze. Strasznie się bałam, zawsze się boję, od tego badania zależy wiele, życie mojego dziecka i nasze życie , jestem świadoma, że Kuba jest bardzo słaby, ma wyniszczony organizm przebytym leczeniem onkologicznym, licznymi infekcjami, antybiotykoterapią, sterydoterapią i myślę, że kolejnej chemii nie dałby rady, nie zniósłby jego organizm- jest za słaby.  Ale cieszmy się z tego, co jest mając jednocześnie nadzieję, że oddział onkologii będziemy tylko oglądać podczas badań kontrolnych, w głębi serca wyrażając wielką wdzięczność za to, co mamy, za zaangażowanie, pomoc, uśmiech. Jak tam przyjeżdżamy czujemy się jak wśród starych , dobrych znajomych, panie pielęgniarki się cieszą widząc, ze dziecko urosło, przytyło i wszystko zmierza w dobrym kierunku, są bardzo życzliwe i służą pomocą, mamy teraz dobry kontakt z Panią doktor, która jest zaangażowana w pomoc , służy radą, rozmową i pomaga pokierować  , nawiązać kontakt z lekarzami innych specjalizacji. Ale mimo wszystko chcemy z tego korzystać jak najrzadziej, kierując oczywiście duży ukłon w stronę całego personelu medycznego, nawet nie chcę myśleć co by było gdyby Kuba nie trafił do CZD i dlaczego tak póżno, często wracam myślami do dnia kiedy Kuba miał tomograf w łódzkim szpitalu, gdyby wtedy padła właściwa diagnoza, żeby nie było tej pomyłki, żeby lekarze mi bardziej zaufali....... Ach może nie warto do tego wracać,  trzeba się cieszyć z tego co mamy. Dziękujemy Wam wszystkim za dobre słowo, wsparcie w trudnych chwilach, za pomoc na różne sposoby, dziękujemy za to ze jesteście i Kuba zagościł chociaż odrobinkę w Waszym serduchu .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz